czwartek, 17 listopada 2011

Masaż świecą - cudowne remedium na XXI wiek.

Nie ma się co oszukiwać, coraz częściej dowiadujemy się o tym, jak cywilizacja i życie w pędzie odbijają się na naszym życiu, a przede wszystkim zdrowiu.

Mniejsze i większe stresy dopadają nas na każdym kroku i nie opuszczają, mimo że przyczyna czasem dawno już ustąpiła.

Takie stresy znajdują sobie zaciszny kącik w naszym ciele: karku, ramionach, plecach i tak dalej.
Czujemy, że tracimy kontakt sami ze sobą, że czegoś nam w życiu brak. Przestajemy wyraźnie widzieć, co przed nami i do czego dążymy.
Marzymy o urlopie, ale z różnych powodów, nie możemy sobie na niego pozwolić.

Czy czas pomyśleć o psychoterapii? Niby to normalne w dzisiejszych czasach i czasem nieuniknione, ale ma swoje wady: koszty, czas no i nie bez znaczenia jest fakt, że nie wszyscy mamy ochotę opowiadać o sobie całkiem obcemu człowiekowi.

Bardzo przyjemną alternatywę dla terapii i wyjazdu na urlop może stanowić masaż świecą.
Aromat świecy oraz masaż mają działanie wyjątkowo odprężające. Olejki eteryczne, które uwalniają się podczas podgrzewania świecy, wprowadzają nas w błogi nastrój, inny świat.
Ciepło podgrzanej świecy i olejowa konsystencja sprawiają, że krew zaczyna lepiej krążyć, ciało się rozluźnia.

Wprowadzenie masażu świecą do SPA zawdzięczamy ogromnej wiedzy o kosmetologii, funkcjonowaniu zmysłów i aromaterapii. Nie bez znaczenia jest też fakt, że właśnie dzięki takim zabiegom zawód masażysty coraz częściej zyskuje dookreślenie terapeuta.

Czasem kobiety obawiają się, że masaż świecą będzie nieprzyjemny i bolesny. Takie skojarzenia niesie ze sobą świeca, jednak te używane w profesjonalnych SPA nie zawierają parafiny, ani składników ropopochodnych, dzięki czemu po podgrzaniu mają postać delikatnego, aksamitnego olejku, który pozostawia na skórze tylko delikatny i przyjemny w dotyku płaszcz ochronny. Temperatura topnienia dobrej świecy jest o wiele niższa od tych tradycyjnych, tak więc po zetknięciu z ciałem olej jest po prostu ciepły, a nie gorący.

Masaż wykonywany jest w orientalnej, bardzo spokojnej atmosferze. Wokół unosi się aromat podgrzanej świecy. Masażystka wolnymi i bardzo precyzyjnymi ruchami nanosi podgrzaną świecę na nasze ciało. Jej dłonie poruszają się naprzemiennie, powoli uwalniając nas od wielu blokad, toksyn i stresów. Wystarczy wsłuchać się w relaksującą, spokojną muzykę, rozluźnić, napawać cudownym aromatem i pozwolić sobie na chwilę przyjemności.

Wysokiej jakości świeca - a takie właśnie polecamy w naszym Golden Spa - pozostawi nasze ciało idealnie gładkim, skóra będzie delikatna i nawilżona, a nastrój z pewnością się poprawi i po wyjściu z gabinetu spojrzymy na świat i nasze życie z zupełnie nowej perspektywy...

środa, 9 listopada 2011

Naczynka kruche jak porcelana - czyli jak żyć z cerą naczynkową?

Wielu kosmetologów życzyłoby sobie, żeby ten problem w ogóle nie istniał.
Jest trudny, wrażliwy i bardzo łatwo o bolesny w skutkach błąd.
Rosnące problemy z taką cerą to najczęściej efekt błędów w codziennej pielęgnacji i zbagatelizowania pierwszych symptomów.
Pierwszymi objawami możliwych problemów z pękającymi naczynkami, są np. podrażnione, zaczerwienione policzki, nadwrażliwość na gorące i ostre potrawy, zaczerwienienia w sytuacjach stresowych itp.

Jak to się stało? Dlaczego ja?
Powodów może być wiele. Jak zwykle można między innymi obwinić geny.
Ważnymi przyczynami są też zmiany hormonalne (nadmiar estrogenów), problemy z układem krążenia, nadwrażliwość skóry.

Co sprzyja nasileniom?
Problem z cerą naczynkową nasila się u osób cierpiących na alergię.
Powstawaniu pajączków mogą sprzyjać też stresowe sytuacje, gorące i pikantne potrawy, nagłe zmiany temperatur, promieniowanie ultrafioletowe. Nie należy narażać skóry na wszelkiego rodzaju szoki termiczne, jak sauna, nadmierne nasłonecznienie (opalanie).
Również niektóre schorzenia oraz ich leczenie (np. sterydy) powodują nasilenie problemu.

Podstawowe błędy 
Bardzo często osoby z cerą naczynkową nieświadomie same pogłębiają problem. Po pierwsze zbyt często swój problem konsultują z konsultantką w sklepie kosmetycznym.
Mimo że konsultantki i kosmetyczki z pewnością robią wszystko, aby mieć jak największą wiedzę, niestety jest ona nie wystarczająca. Pomijając w ogóle przypadki, gdy miła i piękna konsultantka tak naprawdę poleca nam to, za co jest osobiście i finansowo odpowiedzialna, albo to co np. w danym miesiącu zostalo ustawione jako cel sprzedażowy sklepu. Na pewno nie mają złych intencji, ale jeśli zależy im na pracy, to wykonują polecenia, jak np. w tym miesiąc sprzedaż kosmetyków marki X ma wzrosnąć o 50%. Nietrafione kosmetyki bardzo podrażniają twarz, czego powinniśmy unikać.
Po konsultacje najlepiej wybrać się do fachowca. Jest nim kosmetolog lub dermatolog. Jeśli tylko możemy sobie na to pozwolić, cerę naczynkową powinnyśmy konsultować i pielęgnować w dobrych gabinetach kosmetycznych i Spa. Tylko tam są naprawdę wysokiej jakości kosmetyki, zawierające unikatowe składniki w odpowiednich stężeniach. Tylko tam fachowiec dokładnie zdiagnozuje każdy fragment naszej cery i dopasuje odpowiednią pielęgnację. Najczęściej jednak kosmetyczki zmagają się z tym, co z naszą cerą zrobiły źle dobrane kosmetyki. Bardzo często są to kosmetyki, które kosztowały nas sporo pieniędzy i wyrzeczeń, bo tak bardzo pragnęłyśmy je mieć.

Jak żyć na co dzień z cerą naczynkową?
To czy nasza cera będzie dla nas wiecznym utrapieniem, zależy w dużej mierze od nas samych i tego, czy potrafimy przestrzegać pewnych zasad.
Przede wszystkim musimy zrozumieć, że możemy pozbyć się objawów, załagodzić problemy z cerą, ale nie pozbędziemy się skłonności.
Musimy wyeliminować z naszego życia substancje podrażniające, zawarte zarówno w pożywieniu, jak i kosmetykach i otoczeniu.
Unikajmy nadmiernego ciepła, takiego jak sauna, ale również woda używana do mycia twarzy. O ile to tylko możliwe, stosujmy wodę termalną.
Nagła zmiana temperatury to nasz wróg. Jeśli więc lubisz zaraz po zabawie na śniegu i siarczystym mrozie, wpaść do domu na gorącą herbatkę, ogrzać się przy kominku czy kaloryferze - tej zimy znajdź inną rozrywkę, lub zgódź się na powolne odtajanie.
Jeśli jesteś fanką peelingów, od tej pory poszukaj tylko tych enzymatycznych (nie zawierają ostrych kuleczek, tylko substancje rozpuszczające naskórek). Ale i ten stosuj najwyżej raz na 2-3 tygodnie.
Stosuj mydła bez substancji ściągających lub rozszerzających naczynia (alkohol, mentol, mięta, eukaliptus).
Stosuj kremy z filtrami UV, również w zimie.
Chroń twarz przed zimnem, wiatrem i gorącem.
Ponieważ w nocy twarz powinna się regenerować, stosuj kremy z witaminą C i retinolem. Kosmetyki dla cery nadreaktwynej. Bez barwników, środków zapachowych i konserwantów. Najlepiej wcześniej wykonaj próbę tolerancji.
Doustnie możesz przyjmować preparaty z wyciągiem z kasztanowca, diosminy, wzmacniające i uszczelniające naczynia krwionośne.

Należy pamiętać, że bagatelizowanie problemu cery naczynkowej może prowadzić do trądziku różowatego.

W kolejnym wpisie opiszemy działanie poszczególnych substancji zawartych w kosmetykach dla cery naczynkowej oraz polecane zabiegi w SPA lub gabinecie kosmetycznym.

czwartek, 3 listopada 2011

Skóra - nasz niedoceniony sprzymierzeniec.

Skóra to nasz największy organ. Jej całkowita powierzchnia wynosi ok. 2 metrów.

Nie sposób przecenić roli, jaką odgrywa skóra.

  • Tworząc naturalną barierę, chroni organizm przed przedostawaniem się drobnoustrojów, toksyn, alergenów oraz zanieczyszczeń.
  • Dzięki naczyniom krwionośnym reguluje temperaturę, utrzymując ją na stałym poziomie. Przy wysokiej temperaturze, naczynia się rozszerzają, przy niskiej, zwężają.
  • Produkuje łój i pot niezbędne do ochrony przed rozwojem drobnoustrojów.
  • Dzięki tysiącom receptorów, jest bardzo wrażliwa i odbiera informacje ze świata zewnętrznego, takie jak ból, temperatura, dotyk.

zdjęcie www.nepentes.pl

Skóra to nasz najlepszy przyjaciel i strażnik. W każdej sekundzie wykonuje ciężką pracę na rzecz naszego zdrowia i wyglądu. W każdym momencie odpiera atak milionów drobnoustrojów, jest wyjątkowo narażona na działanie wolnych rodników.

Nie ma wątpliwości, należy się jej od nas właściwa pielęgnacja. Możemy ją wspomóc na kilka sposobów: poprzez właściwą higienę, dietę, tryb życia oraz codzienną pielęgnację w domu i specjalistyczną opiekę w salonach i SPA.  Jeśli skóra jest zdrowa i zadbana, powinna być gładka i promienna. Na pewno odwdzięczy się nam za każdy gest i nadal będzie naszą najwspanialszą ozdobą.

Zadbajmy o nią, zwłaszcza teraz jesienią. Jeszcze nie doszła do siebie po letnim nasłonecznieniu, a już musi walczyć ze zdwojoną siłą.  A co najważniejsze, nie przeszkadzajmy jej. Zła dieta, ciągły stres, brak wypoczynku, każdy niezmyty makijaż, nietrafiony byle jaki krem, brak ochrony UV lub odpowiedniej ochrony na mrozie - pozostaje się cieszyć, że skóra nie potrafi mówić.

A co Twoja skóra powiedziałaby Tobie?